wtorek, 30 września 2014

[355] Żyję

Trochę mnie tu nie było... I zbyt często bywać nie będę, bo prawie wszystkie moje ukochane "zabawki" zostały w domu. Czuję się jak narkoman na odwyku. Ale żurnal dla UHK Gallery musi być (z drobnym opóźnieniem co prawda). Praca z serii "co można zrobić mając kilka tuszy, kilka stempli" - oczywiście iść na scrapowe zakupy ;) Dotychczasowe łupy to widoczne na pracy maski i moje ulubione uniwersalne alfabety (tym razem przywiozę sobie do Polski większy zapas i więcej kolorów), a także taśmy washi i paczka 75 papierów (promocja była...). Ale prawdziwe zakupowe szaleństwo jeszcze przede mną :)
A opis drugiej połowy sierpnia i września razem z dużą ilością zdjęć będzie, jak będę miała chwilę czasu. 


Ciekawostka na dziś: szwedzka telewizja postanowiła ocenzurować serial o Pippi z 1969 r., aby usunąć z niego elementy rasistowskie.
Ciekawostka nr. 2: w muzeum w Sztokholmie, na wystawie poświęconej współczesnemu rękodziełu ku mojemu ogromnemu zdziwieniu znalazłam... scrapa. A potem się zdziwiłam jeszcze bardziej, bo przeczytałam opis tej wystawy i się dowiedziałam, że te wszystkie przedmioty przedstawione są w kontekście feministycznym. Welcome to Sweden.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz